(Ponad)czasowa biżuteria

Czas jest chyba tym aspektem, na który absolutnie nikt i nic nie ma żadnego wpływu. Można się oszukiwać drogimi kosmetykami czy specjalistycznymi zabiegami kosmetycznymi, ale czasu nie oszukamy. Wszystko nieubłaganie przemija, a nam pozostaje tylko ten czas w mniejszym bądź większym stopniu kontrolować. Niezależnie, czy czekamy na tramwaj na przystanku, sprawdzamy program telewizyjny, albo ustawiamy budzik, żeby rano wstać o odpowiedniej porze wypijając przed pracą kubek kawy – zawsze spoglądamy na zegarek. I chociaż w dobie smartfonów wydawać by się mogło, że to błahostka, bo wystarczy odblokować telefon, żeby sprawdzić godzinę (co swoją drogą w znaczący sposób uszczupla zasoby baterii) to jednak zegarek, jako symbol strażnika czasu zawsze będzie w mniejszym bądź w większym stopniu nam towarzyszył.
Poczynając od rysowania kresek w jaskiniach, przez zegary słoneczne, klepsydry, aż po standardowe mechanizmy znane nam w dzisiejszych czasach – człowiek zawsze w jakiś sposób odmierzał czas. Bez niego nie bylibyśmy w stanie normalnie funkcjonować. Nie istniała by historia, z której przecież staramy się wyciągać wnioski. Ludzie zatracili by się zupełnie. Dzięki odmierzaniu czasu jesteśmy w stanie zaplanować sobie dzień w pracy, delegację czy wolny weekend w gronie znajomych. Zawsze nam towarzyszy. Na którą godzinę przyjść? O której odjeżdża pociąg? Ile Ci zajmie napisanie tego skryptu? Do której się wyrobisz? W jaki sposób moglibyśmy odpowiedzieć na te wszystkie pytania, gdyby nie czas? Nic więc dziwnego, że kiedyś zegarki kojarzyły się z luksusem i były etykietą wyższej klasy społecznej. Podobnie jest do dziś, albowiem modne zegarki męskie z najwyższych, światowych półek potrafią kosztować nawet kilkaset tysięcy dolarów amerykańskich. Dla przeciętnego szarego obywatela są to porównania, które nie mieszczą się w głowach. Są to koszta niekiedy przewyższające wartość mieszkania, wieloosobowej lub nawet wielopokoleniowej rodziny w Polsce. Czemu, więc ta bądź co bądź klasyczna ozdoba może kosztować tak wiele ? Po pierwsze cenę definiuje marka. Znamy przypadki, gdzie siedemdziesiąt procent ceny, to po prostu znaczek, który jest naniesiony na produkt i nie zawsze idzie to w parze z równie ekskluzywną jakością. W przypadku zegarków proporcje na szczęście nie są aż tak zróżnicowane, ponieważ przeważająca część ceny to materiały, mechanizm i oczywiście sam wygląd zegarka. Te z najwyższych półek mają elementy wykonane ze szczerego klasycznego żółtego bądź białego złota, w dodatku na cyferblacie uświadczyć możemy elementy z prawdziwych brylantów. Do tego niezawodne szwajcarskie mechanizmy bezbłędnie odmierzające czas długimi latami zamknięte w drogocennej obudowie i przepis na bajońską sumę gotowy. Wyjątkiem przy tak drogich zegarkach mogą być przedmioty należące kiedyś do znanych osobistości bądź sygnowane ich nazwiskiem – wtedy niekoniecznie uświadczymy tam tak wygórowane materiały, a cena będzie równie powalająca. W przypadku zegarków damskich sprawa ma się podobnie, chociaż tutaj w większym stopniu częściej dużo ważniejszą rolę odgrywają panujące trendy czy właśnie celebryci, którzy obecnie noszą owe zegarki. Prócz tych naręcznych są jeszcze inne, bardziej klasyczne i znane nam chociażby z filmów o arystokratach, ale równie ujmujące i pasujące do eleganckiego stylu – zegarki kieszonkowe. Są coraz częściej spotykane, nawet wśród użytkowników nie będących jeszcze na emeryturze. Świetnie komponują się chociażby z garniturem w angielską kratę czy po prostu do koszuli i dżinsów. Nie zapominajmy o tych czasomierzach znanych z domu – wiszących na ścianach i poczciwie tykających całą okrągłą dobę. Zegarek jest świetnym pomysłem na prezent chociaż mówi się, że nie kupuje się zegarka swojej drugiej połówce bo to przynosi pecha. Nie mniej jednak na pewno niejedna żona pokusi się zaryzykować i zakupić takowy prezent, bo szczególnie panowie bardzo lubią kolekcjonować zegarki. Skórzane, przeszklone pudełko z przegródkami, w których każda wyposażona jest w specjalną poduszkę do umieszczenia zegarka. Kto by nie chciał przed jakąś ważną okazją bądź po prostu przy codziennej porannej kawie otworzyć taką skrzyneczkę i pomyśleć przez chwilę, w jakim stylu dziś chciałbym odmierzać czas. Ponadto taką kolekcję można sprezentować wnukom bądź dzieciom, gdy nasz czas dobiegnie końca. Nie ma chyba rodziny, w której nie byłoby zegarka przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Jest to bardzo ponadczasowy i zawsze trafiony prezent, bo nawet jeżeli nie będzie w stanie zachwycić nas swoim wyglądem, to na pewno przez sentyment nie raz będziemy go zakładać, chociażby na spotkania z rodziną by powspominać dziadków czy pradziadków.
W dobie totalnej cyfryzacji czas stał się jeszcze bardziej ulotny niż kiedyś. Młodzi ludzie wolą go odmierzać na dużych ekranach smartfonów, niż spoglądać na stylowy naręczny bądź kieszonkowy zegarek. Ludzie zatracili się trochę w poczuciu czasu, ale jedno jest pewne – dopóki istnieje ludzkość, dopóty znajdą się odbiorcy, którzy z przyjemnością będą korzystać ze starego, dobrego i sprawdzonego przez miliony sposobu na odmierzanie czasu – zegarka. Nieważne czy jest to klasyczny, czy nowoczesny naszpikowany technologią zegarek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here